Czeskie żubry w Bieszczadach: artykuł nr 1043
2005-08-07 19:14:01 Zoologia
Dwa dwuletnie żubry - jałówka Pralinka i byczek Presto - podarowane przez Ogród Zoologiczny w Pradze przybyły w Bieszczady - informuje rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie, Edward Marszałek. "Czeskie żubry mają wzbogacić genetycznie bieszczadzkie stado. Obydwoje pochodzą od słynnego byka z Dortmundu, w którego żyłach płynie sporo krwi wyróżniającej żubry linii nizinno-kaukaskiej. Właśnie ta linia żyje na wolności w polskich Karpatach. Matką Pralinki jest Silicia z hodowli w słowackich Topolczankach, a matką Presta - Priscila z Czech" - powiedział Marszałek. Według niego, Presto i Pralinka są w doskonałej kondycji.
"Dobrze też zniosły podróż z Pragi do Komańczy, gdzie do jesieni, pod
nadzorem leśników, będą żyły w zagrodzie aklimatyzacyjnej" - wyjaśnił rzecznik.
Później młode żubry dołączą do dziko żyjącego stada w lasach na terenie
nadleśnictw Baligród i Komańcza.
Pierwsze żubry sprowadzono w Bieszczady w 1963 roku, po ponad dwóch wiekach
nieobecności. Są to zwierzęta rasy nizinno- kaukaskiej. Należą do potomków
ostatniego żyjącego na wolności żubra z Kaukazu i samic bytujących w ogrodach
zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych.
Obecnie w Bieszczadach żyje ok. 170 żubrów. KYC
Dzięki uprzejmości PAP Nauka w Polsce