W poznańskim zoo urodził się flaming: artykuł nr 1250
2005-09-22 15:16:41 Zoologia
W poznańskim ogrodzie zoologicznym wykluł się flaming chilijski - informuje dyrektor tamtejszego zoo Radosław Ratajszczak. To pierwszy przypadek narodzin pisklęcia tego gatunku w polskim ogrodzie zoologicznym.
Flamingi rozmnażają się na wolności w dużych stadach. W polskich ogrodach trzyma się je zazwyczaj w niewielkich grupach, dlatego - jak twierdzi dyrektor Ratajszczak - w takich warunkach niezwykle trudno o przychówek.
"Tym bardziej, że stado w poznańskim ogrodzie nie jest już takie młode.
Flamingi przyjechały do nas 31 lat temu i jak dotąd nie udało się ich rozmnożyć.
Pisklę to jednak nie przypadek, stworzyliśmy warunki, by mogło się wykluć" -
podkreśla dyrektor zoo.
Pisklę nie ma jeszcze, charakterystycznej dla tego gatunku, różowej barwy
upierzenia. Ma też prosty dziób, a nie zagięty w dół, jak dorosły osobnik. Dla
bezpieczeństwa młody flaming na wybiegu jest oddzielony jest od reszty stada.
"Inne ptaki są o niego zazdrosne. Rodzice, opiekując się nim, karmią go
pokarmem, który najpierw trafia do ich organizmu, potem przetrawiony oddawany
jest pisklęciu" - mówi Ratajszczak.
Flamingi, zwane także czerwonakami, od lat trzymane są w ogrodach zoologicznych,
gdzie z uwagi na piękną barwę upierzenia stanowią wielką atrakcję. Po raz
pierwszy w niewoli flaming urodził się w 1960 roku w zoo w Bazylei.
Na wolności ptaki te żyją w ogromnych koloniach w południowej Hiszpanii,
Francji, nad morzem Kaspijskim, w Indiach, Afryce i tropikalnych obszarach obu
Ameryk.
Stado w poznańskim ogrodzie, razem z wyklutym pisklęciem, liczy 22 osobniki.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce