Chitozan to cząsteczka o wielkich możliwościach: artykuł nr 1258
2005-09-23 14:58:16 Mikologia
Czy coś może łączyć skorupiaki i grzyby pleśniowe z naszym zdrowiem, pięknym wyglądem i ochroną środowiska? Owszem. Tym czymś jest chitozan - niezwykły polimer, który dzięki swoim właściwościom chemicznym znajduje coraz szersze zastosowanie w medycynie, weterynarii, kosmetyce i ochronie środowiska. Zdaniem dr inż. Małgorzaty Jaworskiej z Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej, jest to cząsteczka o cudownych właściwościach.
Znakomitej jakości chitozan, o medycznej wręcz czystości, gwarantuje metoda
jego otrzymywania opracowana na Wydziale Inżynierii Chemicznej UW przez zespół
naukowców kierowanych przez dr Jaworską.
"Chitozan w czystej postaci występuje jako składnik ścian komórkowych grzybów
strzępkowych, należących do grzybów strzępkowych z klasy Zygomycetes, czyli do
popularnych "pleśni" - wyjaśnia dr inż. Małgorzata Jaworska. Na skalę
przemysłową uzyskuje się go z chityny, która jest składnikiem budulcowym
wszystkich skorupiaków morskich.
CENNY DLA MEDYCYNY I EKOLOGII
"Chitozan to substancja biodegradowalna, co oznacza, że jest przez
mikroorganizmy łatwo rozkładana na substancje pierwsze. Z tym wiąże się jego
nietoksyczność. Wyrzucając odpadki zawierające chitynę lub chitozan nie
zanieczyszczamy środowiska naturalnego, ponieważ prędzej czy później zostanie on
rozłożony" - wyjaśnia Małgorzata Jaworska.
Wśród innych ważnych cech chitozanu badaczka wymienia bioaktywność i doskonałą
sorpcyjność (pochłanianie).
"Stosowanie opatrunków z chitozanem przyspiesza zabliźnianie trudno gojących się
ran" - mówi. Wykorzystywany jest także do produkcji otoczek na leki, a od
niedawna, dzięki możliwości wiązania z pożywienia tłuszczu i cholesterolu, jest
stosowany jako środek odchudzający. Jego właściwości ochronne cenione są także w
kosmetyce - jest on składnikiem m.in. kremów, maseczek i toników.
"Za pomocą chitozanu można także oczyszczać ścieki. Polimer wychwytuje
znakomicie metale ciężkie i barwniki" - dodaje Jaworska. Własności sorpcyjne
chitozanu można także wykorzystywać w barwieniu tkanin i papieru.
Z GRZYBÓW I SKORUPIAKÓW
Na skalę przemysłową chitozan pozyskuje się z chityny - składnika budulcowego
morskich skorupiaków. "Ich skorupy najpierw odbarwia się, a następnie usuwa
wszystkie zanieczyszczenia organiczne i nieorganiczne, w tym m.in. sole wapnia i
magnezu. Na powstałą masę działa się około 40-50-procentowym roztworem zasady
sodowej. Po wymieszaniu masa jest oczyszczana, a jednym z produktów jest
chitozan" - wyjaśnia badaczka.
Metoda jego otrzymywania opracowana na Politechnice Warszawskiej polega na
otrzymywaniu chitozanu przez wydzielanie go ze ścian komórkowych grzybów
strzępkowych. Naukowcy opracowali także skład pożywki dla grzybów. Dzięki
odpowiednim warunkom hodowli znaleźli sposób zwiększenia ilości chitozanu w
ścianach komórkowych grzybów.
"Grzyby hodowane są w specjalnych bioreaktorach. Otrzymaną przez odsączenie
pożywki biomasę odbiałcza się zasadą, a potem za pomocą kwasu ekstrahuje się z
niej czysty chitozan" - wyjaśnia Małgorzata Jaworska.
Jak mówi, ta metoda jest przyjazna dla środowiska - nie wykorzystuje się w niej
bowiem stężonych roztworów kwasów ani zasad, nie ma uciążliwych odpadów
chemicznych, a otrzymywany chitozan cechuje się niezwykłą czystością chemiczną.
Chitozan to temat jednego ze spotkań w ramach Festiwalu Nauki, który we wrześniu
odbywa się w Warszawie. 24 września na Wydziale Inżynierii Chemicznej i
Procesowej Politechniki Warszawskiej (ul. Waryńskiego 1) dr inż. Małgorzata
Jaworska wygłosi wykład "Chitozan - biopolimer o wielu zastosowaniach". Początek
o godzinie 10.00. Badaczka zapowiada, że będzie można zobaczyć m.in. jak
chitozan wychwytuje barwniki z wody.
Dzięki uprzejmości:
PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch