W Podlaskiem znaleziono około 30 padłych wróbli: artykuł nr 1786
2006-01-11 16:14:49 Zoologia
Około trzydziestu martwych wróbli znaleziono na jednej z lokalnych dróg w powiecie siemiatyckim w województwie podlaskim. Próbki padłych ptaków zostały wysłane na badania do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Weterynarze nie wiążą tego zdarzenia z ptasią grypą – mówią, że wysłanie próbek do badań to rutynowa procedura.
Ptaki znaleziono 9 stycznia. Leżały na drodze i na poboczu drogi lokalnej
prowadzącej z Dołubowa do Grodziska. Inspekcja weterynaryjna została o tym
poinformowana przez policję – mówi powiatowy lekarz weterynarii w Siemiatyczach
Mirosław Tołwiński.
Na razie nie są znane przyczyny padnięcia wróbli. Badania w Instytucie w
Puławach mają wykazać, czy ptaki były chore. Tołwiński podkreśla jedynie, że
wróble nie są w grupie wysokiego ryzyka ptaków, które mogą być narażone na
ptasią grypę. Nie wiadomo też na razie, czy ptaki mogły np. zjeść zatruty
pokarm, czy może zginęły wskutek zderzenia z jakimś pojazdem.
„Zdarza się zimą, że na lokalnych drogach ptaki szukają rozsypanych ziaren zbóż,
które wypadają z przejeżdżających pojazdów rolniczych” – mówi Tołwiński. Jego
zdaniem, ptaki mogły też zjeść pokarm zawierający jakieś substancje chemiczne.
Wojewódzka inspekcja weterynarii w Białymstoku przyznaje, że takie przypadki
znalezisk padłych ptaków należą do rzadkości. Podkreśla, że o przyczynach
padnięcia ptaków będzie wiadomo coś konkretnego dopiero po otrzymaniu wyników
badań z Puław. Wyniki badań mają być znane w najbliższych dniach.
Dzięki uprzejmości:
PAP - Nauka w Polsce, Izabela Próchnicka