Nocni drwale


Nocni drwale: artykuł nr 1809

2006-01-15 06:06:06 Leśnictwo

Okazuje się, że przedmieścia Lęborka opanowali niespotykani zazwyczaj w mieście nocni drwale - bobry. Bożenę i Ryszarda Świeczkowskich niepokoi nie tylko krajobraz jak po bitwie. Boją się, że bobry zbudują w pobliżu tamę i podtopią ich oraz sąsiadów.
- Tamy nie zbudują - zapewnia Marian Wilczewski, łowczy okręgowy z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Słupsku. - Musiałaby to być rzeka wolno płynąca, najlepiej zakolami, płytka. Łeba ma bystry nurt.

Waldemar Lenart, strażnik leśny z Nadleśnictwa Lębork wyjaśnia, że bobry w powiecie lęborskim zasiedlono sztucznie. Nikt nie przypuszczał, że zapędzą się aż pod miasto, zamieszkają kilkanaście metrów od ludzkich siedzib i będą tak intensywnie żerować.

- Będą tu tak długo, jak długo będą miały pożywienie - mówi Lenart. - Jak widzę do obróbki mają jeszcze ze trzydzieści drzewek.

Marian Wilczewski sugeruje, że aby pozbyć się wizyt bobrów, wystarczy ogrodzić teren siatką.

Na podst. art. z Dziennika Bałtyckiego (fragmenty)

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa