Skłusował sarnę w rudnickich lasach...


Skłusował sarnę w rudnickich lasach...: artykuł nr 1887

2006-02-06 13:39:59 Leśnictwo

Przed sądem stanie 53-letni rencista, który skłusował sarnę w rudnickich lasach. Grozi mu za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ludzie w naszym regionie kłusują przez cały rok, ale najczęściej zimą. Mieszkańcy polują nielegalnie - często na drobną zwierzęta, głównie zające. Zastawiają też sidła na bażanty i kuropatwy. A w Koniecpolu - jak mówi Józef Szczerba z miejscowego nadleśnictwa - kłusują nawet na chronione orły bieliki, które osiedliły się w tamtych stronach przed dwoma laty.

Nie dla ich mięsa, ale po to by spreparować ptaki i sprzedać je jako ozdobę. Ludzie nie gardzą także grubą zwierzyną: sarnami, jeleniami i dzikami. Coraz częściej strzelają do zwierząt z broni palnej. Polują nielegalnie wykorzystując także charty lub psy chartopodobne.

Nadleśnictwa i koła łowieckie prowadzą wojnę z kłusownikami, żeby zapobiec podobnym przypadkom. W minionym roku - jak mówi łowczy okręgowy - znaleźli w lasach kilka tysięcy wnyków i sideł, a w nich kilkaset uwięzionych lub martwych zwierząt. Chłąd ocenia, że w lasach regionu kłusuje ponad 150 osób z bronią palną, a z chartami i mieszańcami jeszcze więcej.

Więcej w Dzienniku Zachodnim

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa