W lasach coraz więcej żmij: artykuł nr 3030
2006-07-27 14:44:00 Zoologia
W naszych lasach jest coraz więcej żmij. W niektórych regionach mówi się o pladze tych jadowitych gadów - pisze Dziennik Zachodni. Mieszkankę Ciasnej żmija ukąsiła w ogrodzie. Na szczęście kobietę w porę przewieziono do szpitala. Osoba ukąszona przez żmiję ma 6 do 8 godzin, by znaleźć się pod opieką lekarza. Choć normalna dawka jadu żmii raczej nie jest śmiertelna, to może doprowadzić do reakcji uczuleniowej i wstrząsu anafilaktycznego, a to jest już bezpośrednie zagrożenie dla życia.
– Miejsce ukąszenia należy obficie przemyć wodą, a jeżeli ktoś ma z sobą
mydło, to wodą z mydłem. Nie można nacinać rany, wysysać, zakładać opasek
uciskowych! — ostrzega Mirosław Reterski, dyrektor częstochowskiego pogotowia
ratunkowego.
Częstochowskie pogotowie ma w zapasie 4 ampułki surowicy, dodatkowo po jednej
porcji w podstacjach ratunkowych w Janowie i Dąbrowie Zielonej. Jedną ampułkę
antytoksyny posiada jeszcze Wojewódzki Szpital Zespolony na Tysiącleciu. W
Lublińcu jedyną ampułkę na cały powiat ma pogotowie ratunkowe.
Niektóre duże szpitale i stacje pogotowia nie mają ani jednej. W razie ukąszenia
na terenie woj. śląskiego, gdzie nie ma akurat antytoksyny, akcję ratowania
chorego będzie koordynować Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego -
zapowiada "Dziennik Zachodni".
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce