Polacy dotarli do źródeł chorób autoimmunologicznych


Polacy dotarli do źródeł chorób autoimmunologicznych: artykuł nr 3083

2006-08-07 11:08:27 Medycyna

Polskim naukowcom, pracującym w Medical College of Georgia, udało się poznać szczegóły dotyczące pochodzenia i działania komórek chroniących tkanki organizmu przed autoagresją układu odporności. Artykuł na ten temat publikuje sierpniowe wydanie pisma "Immunity". Dr Leszek Ignatowicz i dr Rafał Pacholczyk, naukowcy polscy pracujący w Medical College of Georgia w Augusta, badali szczególną grupę komórek odporności - tzw. limfocyty T regulatorowe (TR), które można określić mianem "policji układu odporności", gdyż ich rolą jest pilnowanie innych limfocytów T, by te nie atakowały własnych tkanek i nie powodowały chorób autoimmunologicznych.

 Co ciekawe, TR stanowią zaledwie 5 procent wszystkich limfocytów T.

Aby prawidłowo kontrolować inne limfocyty T, komórki TR muszą najpierw nauczyć się je rozpoznawać. W tym celu przechodzą "specjalistyczne szkolenie", w trakcie którego zyskują odpowiedni zestaw receptorów. Zestaw ten służy do identyfikacji cząsteczek (tzw. antygenów) typowych dla komórek własnego organizmu.

Do tej pory naukowcy nie potrafili odpowiedzieć na pytanie, czy większość komórek TR przechodzi swoją naukę w grasicy, głównym centrum szkoleniowym dla limfocytów, we wczesnym okresie życia ssaków. Istniała bowiem druga możliwość, że wiele z nich specjalizuje się później z dojrzałych limfocytów T krążących w organizmie - pod wpływem nowych doświadczeń i kontaktów.

Jak przypominają badacze, komórki prekursorowe dla limfocytów T powstają w szpiku kostnym, ale później przemieszczają się do grasicy, gdzie przechodzą dojrzewanie. To dość brutalny proces, gdyż 95 proc. z nich jest eliminowanych - głównie dlatego, że są w stanie rozpoznawać własne tkanki, co grozi autoagresją. Grasica jest najbardziej aktywna przed okresem dojrzewania, a później się degeneruje.

"Niejasne też było na przykład, w jaki sposób tak niewielkiej grupie komórek TR udaje się - w zdrowym organizmie - z sukcesem kontrolować pozostałe 95 proc. limfocytów T, czyli miliony komórek" - komentuje dr Ignatowicz. Wątpliwości budziła też teoria, że TR są zdolne rozpoznawać wyłącznie swoje tkanki. Pojawiały się bowiem doniesienia, że komórki te rozpoznają również antygeny obce, np. pochodzące z bakterii, pasożytów, z przeszczepionych organów.

Aby wyjaśnić wiele zagadek na temat pochodzenia TR i zasad ich działania, zespół dr Ignatowicza przeprowadził badania na nowym modelu zmodyfikowanych genetycznie myszy. "Z powodu wyłączenia pewnych genów, limfocyty T tych gryzoni mają znacznie mniejszy wybór receptorów dla antygenów; zamiast milionów prawdopodobnie kilka tysięcy" - tłumaczy dr Ignatowicz.

Dzięki temu łatwiej jest porównać zestaw receptorów na komórkach TR w trakcie ich pobytu w grasicy i po jej opuszczeniu oraz ocenić, czy uległ on zmianie. Zestaw tych receptorów jest dla badaczy czymś w rodzaju "odcisków palców", służących do identyfikacji poszczególnych limfocytów T.

Badania te pozwoliły naukowcom upewnić się, że większość TR, które krążą w organizmie, specjalizuje się już w grasicy, a tylko niewiele powstaje poza nią, z komórek krążących. Innymi słowy, naukowcy potwierdzili, że limfocyty TR przechodzą specjalizację wcześnie - w okresie pierwszych 6 tygodni życia myszy, co odpowiada pierwszym 15 latom życia u ludzi. Te wcześnie pobrane lekcje mają służyć TR przez całe życie i nawet jeśli niewielki odsetek TR powstaje później, to są one bardzo podobne.

Udało się też wyjaśnić, co pomaga mniejszości komórek TR kontrolować pozostałą większość limfocytów T.

Wszystko jest prawdopodobnie kwestią liczby receptorów - tłumaczą badacze. TR mają proporcjonalnie większy repertuar tych białek niż pozostałe komórki T i dzięki temu są w stanie "śledzić" poczynania tych ostatnich.

Dodatkowo, fakt że komórki TR posiadają ogromną różnorodność receptorów dla antygenów sugeruje, że nie są one ograniczone do rozpoznawania komórek własnego organizmu, ale również intruzów, takich jak bakterie, grzyby, pasożyty.

Odkrycia te pozwolą lepiej zrozumieć przyczyny rozwoju chorób autoagresywnych. Wynika z nich m.in., że jeśli w czasie swojego dojrzewania w grasicy TR nauczą się czegoś nieprawidłowo, to nie będą w stanie skutecznie chronić pewnych tkanek przed autoagresją. Osoby z takimi komórkami TR będą miały od początku większe predyspozycje do schorzeń autoimmunologicznych. Z drugiej strony TR mogą się też błędnie wyspecjalizować w ochronie patogenów.

Autorzy pracy mają nadzieję, że wyniki ich badań pomogą w przyszłości opracować nowe metody prewencji i leczenia chorób autoimmunologicznych, takich jak toczeń, reumatoidalne zapalenie stawów lub cukrzyca typu I.

Być może pewnego dnia lekarze będą mogli kierować wczesną edukacją regulatorowych limfocytów T w grasicy i w ten sposób niejako szczepić dzieci przeciwko tym schorzeniom - spekulują badacze. Z kolei osobom, które posiadają gorzej wyedukowaną policję układu odporności można będzie przeszczepiać wyhodowane w laboratorium komórki TR.

PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z medycyny