Azotoks - polski problem: artykuł nr 3349
2006-09-17 13:12:33 Ekologia
Azotoks, owadobójczy środek ochrony roślin został wycofany z użycia kilkanaście lat temu. Niektórzy rolnicy w naszym regionie ciągle przetrzymują zakazane substancje. Jak twierdzą nie stać ich na utylizację trucizny. Inni pozbywają się jej w nielegalny sposób. Elżbieta Książek na worki z azotoksem i innymi nawozami sztucznymi natknęła się w swojej oborze przypadkiem. Wtedy pojawił się problem. Pani Elżbieta wie, że to środek niebezpieczny dla ludzi i zwierząt, dlatego chciała go zutylizować. Ale nie stać jej na to. W podobnej sytuacji może być więcej rolników.
Koszt utylizacji to około 20 zł, za kilogram trującej substancji. Ale wszystko zależy od rodzaju środka, ilości i tego, jak jest zapakowany. Rolnicy, by uniknąć kosztów i problemów pozbywają się takich środków „po cichu”. Gmina nie ma środków, by pomóc gospodarzom. Jest jednak sposób, by samorządy pomogły rolnikom w pozbyciu się odpadów zgodnie z prawem. Mogą to zrobić rozpisując jeden z programów. Jest jeden warunek. Do samorządu musiałaby się wtedy zgłosić grupa osób z takim problemem. Dopiero wtedy starostwa mogłyby szukać na to pieniędzy. Podobne rozwiązanie zastosowano przy utylizacji azbestu.
Źródło: TVP3
Wybrane wiadomości z ekologii
- Wysyp winniczków i nielegalnych zbieraczy
- PROP wylicza podstawowe problemy ochrony Przyrody w Polsce
- Zanieczyszczona część rzek i jezior na Podbeskidziu
- WHO o zanieczyszczeniu powietrza nad Polską
- Uczestnicy pierwszego eko-logicznego reality show online walczą o 10 000 zł
- Kolejka na Kasprowy Wierch
- Odchody wielorybów przyczyniają się do wiązania węgla w oceanicznych wodach