Raport żyjącej planety: artykuł nr 3607
2006-10-25 15:02:43 Ekologia
W Raporcie Żyjącej Planety ekolodzy piszą, że przyroda ginie w tempie nienotowanym w historii ludzkości. Dane wskazują, że w ciągu minionych 30 lat liczba gatunków lądowych zmalała o jedną trzecią. Największe zniszczenia odnotowywane są w tropikach. Zdaniem WWF straty te są spowodowane nadmiernym tempem zużywania zasobów naturalnych przez człowieka. Ekolodzy sugerują, że gdyby cała ludzkość żyła na takim poziomie konsumpcji jak Brytyjczycy, to Ziemia musiałaby być trzy razy większa, by nadążać z odradzaniem się.
WWF apeluje o podjęcie natychmiastowych działań w celu zahamowania tych
trendów. Zdaniem organizacji w produkcji energii, transporcie i budownictwie
mieszkaniowym należy jak najszybciej wprowadzić nowe, ekologiczne technologie.
Raport oparty jest na dwóch wskaźnikach. Pierwszy z nich to Indeks Żyjącej
Planety, który mierzy stan zdrowia lasów, oceanów, systemów wód słodkich i
innych systemów naturalnych. Z danych wynika, że z 1313 obserwowanych gatunków
ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków od roku 1970 wyginęła prawie jedna trzecia –
są to najszybciej postępujące straty w przyrodzie od czasu prowadzenia badań.
Drugi wskaźnik to „Ekologiczny ślad człowieka” mierzący zapotrzebowanie na
zasoby naturalne: żywność, drewno, schronienie oraz zdolność pochłaniania
wytwarzanych przez człowieka zanieczyszczeń. WWF podaje, że od 1960 roku
liczebność populacji ludzi na świecie podwoiła się, a stopień konsumpcji zasobów
planety, uległ potrojeniu. Oznacza to, że w tej chwili konsumujemy o 25 procent
więcej zasobów niż Ziemia jest w stanie wyprodukować.
W rankingu państw-konsumentów z całego świata Polska zajmuje 37 miejsce,
wyprzedzając między innymi Chiny i Brazylię. Przeciętny Polak wykorzystuje 3,3
„globalnego hektara” do zaspokojenia własnych potrzeb, podczas gdy naturalne
zdolności produkcyjne naszego kraju to 1,8 hektara na osobę – podaje raport.
Zdaniem dyrektora WWF Polska Ireneusza Chojnackiego ludzkość stoi w obliczu
poważnego deficytu ekologicznego.
WWF analizowała pięć różnych scenariuszy: najbardziej pesymistyczny, „pasywny”,
zakładający dalszą rozbudowę miast, elektrowni i domów, przy wykorzystaniu
dotychczasowych metod, ma prowadzić do katastrofy. Najbardziej optymistyczny
scenariusz „zrównoważonego rozwoju” zakłada natomiast przeprowadzenie znacznych
zmian w stylu życia i konsumpcji, co ma uratować Ziemię przed ekologiczną
zagładą.
Źródło: IAR/TVP
Wybrane wiadomości z ekologii
- Lokalne inicjatywy na rzecz ochrony środowiska
- IV Dzień Czystego Powietrza - ratujmy zdrowie i klimat
- Nowy Główny Konserwator Przyrody
- 67 tysięcy pożarów spowodowanych wypalaniem traw
- Rosjanie oczyścili 400 km brzegów rzek i jezior
- Słowacja: Przepychanki ekologów z policją
- Co gastronomicy z Władysławowa i Helu robią z tłuszczem po smażeniu fląder?