Czy Komisja Europejska uratuje Rospudę?: artykuł nr 3925
2006-12-14 13:09:20 Ekologia
Budowa biegnącej przez Dolinę Rospudy obwodnicy Augustowa jest niezgodna z prawem unijnym - ogłosiła Komisja Europejska (KE). W oficjalnym piśmie, wysłanym do władz polskich, komisja zaleca wstrzymanie prac budowlanych do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Dolina Rospudy jest bowiem obszarem chronionym w ramach Europejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000, jako terytorium specjalnej ochrony ptaków.
Jak podkreśla mec. Magdalena Bar z Centrum Prawa Ekologicznego we Wrocławiu,
niezastosowanie się do decyzji KE spowoduje zablokowanie dotacji unijnych
przeznaczonych na ten cel, a nawet spowoduje nałożenie na Polskę kary
finansowej.
Każdy kraj należący do Unii Europejskiej zobowiązany jest do bezwzględnego
przestrzegania dyrektyw dotyczących m.in. prawa, gospodarki, energetyki, handlu,
a także ochrony środowiska. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do ich
stosowania, Komisja Europejska (będąca podstawowym organem nadzorującym
przestrzeganie przepisów unijnych) rozpoczyna postępowanie kontrolne.
Na nieprawidłowości w planach budowy augustowskiej obwodnicy Komisja zwróciła
uwagę wskutek skarg składanych przez liczne polskie organizacje ekologiczne,
m.in.: Pracownię na rzecz Wszystkich Istot, Bankwatch Network, Polską Zieloną
Sieć, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków czy Greenpeace. Po
przeprowadzonym śledztwie stwierdzono złamanie przepisów dyrektywy w sprawie
ochrony siedlisk przyrodniczych, dzikiej flory i fauny (tzw. dyrektywy
habitatowej).
UNIJNA SPRAWIEDLIWOŚĆ
„Procedura karania państwa członkowskiego za nieprzestrzeganie dyrektywy jest
wieloetapowa” - wyjaśnia prawniczka. „Wysłanie przez KE pisma wzywającego Polskę
do zaprzestania prac nad obwodnicą, jest dopiero pierwszym z nich i daje nam dwa
miesiące na złożenie wyjaśnień”.
„Jeżeli w satysfakcjonujący sposób udowodnimy, że nie ma możliwości innej
lokalizacji wątpliwej inwestycji lub przyznamy się do błędu i obiecamy
wstrzymanie budowy, KE zakończy sprawę beż żadnych sankcji. Jeśli jednak władze
polskie nie przekonają Komisji do swoich racji lub nie odpowiedzą w ogóle,
wysłane zostanie drugie pismo, o bardziej formalnym charakterze. Jest to tzw.
„uzasadniona opinia”, zawierająca formalne zarzuty Komisji w stosunku do państwa
członkowskiego”.
Gdyby i tym razem po upływie wyznaczonego terminu Polska nie dostosowała się do
nakazów, Komisja wniesie skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości
(ETS). „Postępowanie przed ETSem przypomina normalną rozprawę sądową - KE jest
tu stroną skarżącą, ETS sądem, a oskarżonym państwo członkowskie” - tłumaczy
Bar. Sprawy przez ETS-em rozstrzygane są przeważnie w ciągu 2 lat od rozpoczęcia
i kończą się wyrokiem uniewinniającym lub skazującym, nakazującym państwu
członkowskiemu zmianę postępowania.
Według Magdaleny Bar, treść wyroku zależeć będzie od stopnia zaawansowania prac.
Jeżeli pozostaną one na etapie planowania, trzeba będzie zmienić lokalizację
obwodnicy. Jeżeli natomiast prace budowlane będą już zaawansowane, ETS nakaże
polskim władzom podjęcie odpowiednich środków w celu usunięcia niezgodności z
prawem. „Nie może jednak wprost nakazać ewentualnej rozbiórki obwodnicy, choćby
ze względu na to, że jeszcze bardziej naruszałoby to równowagę środowiska
naturalnego” - mówi mec. Bar.
Niezastosowanie się do decyzji powoduje ponowne skierowanie sprawy pod rozwagę
ETS-u i nałożenie na niesubordynowane państwo kary pieniężnej.
NIESUBORDYNOWANI CZŁONKOWIE
W dotychczasowej historii rozpraw o przekroczenie przepisów z dziedziny ochrony
środowiska, karami takimi obciążono kilka krajów unijnych. Była wśród nich
Grecja (ukarana w 2000 roku za nielegalne składowanie odpadów na Krecie),
Hiszpania (w 2003 rolu za nieprzestrzeganie norm dotyczących czystości wód w
kąpieliskach) czy Francja w 2005 r.oku.
„Kary wyznaczane przez ETS są bardzo wysokie - nakładają obowiązek płacenia
konkretnej stawki za każdy dzień niewykonania wyroku” - mówi Bar.
W przypadku Grecji wyniosły one 20 tys. euro dziennie (co łącznie dało 5,4 mln.
euro), Hiszpanii - 34 tys. euro dziennie, a Francji nakazano płacenie 58 mln.
euro za każde pół roku, do czasu zrealizowania postanowienia wyroku.
„Dlatego trzeba pamiętać, że sankcje dla Polski mogą nie skończyć się jedynie na
czczych pogróżkach, a na znacznym obciążeniu finansowym – tłumaczy prawniczka.
"Jednak zanim dojdzie do ich nałożenia może minąć nawet cztery-pięć lat”.
***
Prawie 80 proc. terenu przeznaczonego pod planowaną obwodnicę stanowią obszary o
wysokich walorach przyrodniczych i krajobrazowych. Dolina Rospudy jest bowiem
swoistym korytarzem ekologicznym i siedliskiem wielu rzadkich, wymierających i
gatunków roślin z udokumentowanym złożem torfu. Biegną też przez nią szlaki
wędrówek zwierzyny. Jeżeli budowa obwodnicy dojdzie do skutku, na lewym brzegu
doliny Rospudy wycięte zostanie 1725 m2 lasu, na prawym natomiast 4825 m2
(łącznie 19,66 ha lasu).
PAP - Katarzyna Pawłowska
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce