W Bieszczadach wiosna a niedźwiedzie… grają w hokeja!: artykuł nr 4276
2007-03-06 17:12:45 Zoologia
W lasach widać już wszelkie symptomy wiosny; zakwitły wawrzynki wilczełyko i przebiśniegi, wkrótce lasy nad Sanem zabielą się łanami śnieżycy wiosennej a nad przełęczami pociągną klucze żurawi. Najpewniejszym jednak zwiastunem wiosny w Bieszczadach są niedźwiedzie, które w tym roku miały bardzo krótką drzemkę i już od połowy lutego obserwowano ich tropy.
-
W ubiegłym tygodniu podczas pobytu w górach obserwowałem zabawy niedźwiedzi. –
Opowiada Szczepan Okruch, nadleśniczy z Narola. – Potężna niedźwiedzica z dwoma
rocznymi „piastunami” ślizgała się na zamarzniętej tafli śródleśnego stawu.
Najpierw posuwały one po lodzie kawał zmarzniętej kry, używając go jako krążka
hokejowego, potem wykonały sobie przerębel i, po chwili kąpieli, odeszły do
lasu. Udało mi się sfotografować jedynie ślady hokejowej zabawy.
W Nadleśnictwie Stuposiany obserwowano też niedźwiedzia, który toczył przed sobą
ciężki, kilkusetkilogramowy balot sianokiszonki, po czym, gdy zabawa mu się
znudziła, zepchnął go do potoku.
- W ciągu jednego dnia spotkałem tropy trzech niedźwiedzi w dolnie Sanu. Po obu
stronach Otrytu żyje ich około 30 – Twierdzi Tadeusz Zając z Nadleśnictwa
Lutowiska. – Aż miło popatrzeć na zwierzynę po tej zimie; zarówno jelenie,
dziki, żubry, jak też wilki i niedźwiedzie są w znakomitej kondycji. Te ostatnie
wychodzą teraz na karmę przeznaczoną dla jeleni i dzików i objadają się
kukurydzą i burakami.
Zdaniem leśników wiosny nie da się już zatrzymać, wszystkie znaki w lesie
wskazują, że zagości ona już na dobre.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Fot. Szczepan Okruch