Zginął ryś z obrożą telemetryczną


Zginął ryś z obrożą telemetryczną: artykuł nr 5306

2008-01-04 03:40:29 Zoologia

Zginął jeden z rysiów bytujących w Puszczy Białowieskiej, objęty naukowym programem badań telemetrycznych. Wszystko wskazuje na działania kłusowników - przeciętą obrożę z nadajnikiem znaleziono w rzece w Bondarach (podlaskie). Projekt badań znajdujących się pod ścisłą ochroną rysiów, obecnie jego drugą edycję, prowadzi Zakład Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.

Zwierzę od dwóch lat nosiło obrożę telemetryczną, ze specjalnym nadajnikiem pozwalającym naukowcom je lokalizować. Podobny nadajnik nosi obecnie jeszcze jeden osobnik objęty projektem badań zwyczajów tych drapieżnych kotów.

Obroża została znaleziona kilkanaście kilometrów od granic Białowieskiego Parku Narodowego. Dr Krzysztof Schmidt z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży powiedział, że wszystkie poszlaki wskazują na działanie kłusownicze, a nie np. przypadek śmiertelnego potrącenia rysia przez samochód.

Przecięta nożem obroża została znaleziona na dnie rzeki, ktoś zrzucił ją z mostu. "Wygląda to tak, jakby ktoś chciał zatrzeć ślady" - uważa Schmidt. Dodał, że ryś bywał w tej okolicy, w lesie kilkaset metrów od tego miejsca.

Powiedział też, że to tereny gdzie działają kłusownicy z bronią palną. Schmidt uważa, że raczej było to przypadkowe spotkanie w lesie, niż celowe polowanie na rysia. Jak wyjaśnił, ryś nie boi się człowieka i nawet jeśli go spotka, potrafi przez dłuższy czas pozostawać niedaleko, w zasięgu wzroku, ale niestety i strzału.

Projekt badań tych drapieżników w Puszczy Białowieskiej trwa od 1991 roku. Pierwszy etap miał miejsce w latach 1991-96, drugi - od 2003 roku do teraz. W tej drugiej edycji obroże założono siedmiu rysiom. Obecnie nadajnik nosi jeszcze jeden osobnik z około dwudziestu tych drapieżników, żyjących w polskiej części Puszczy Białowieskiej.

Wydarzenie miało miejsce poza terenem Białowieskiego Parku Narodowego. Dyrektor Parku Małgorzata Karaś powiedziała PAP, że park jest także bardzo zainteresowany wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia. Sprawę bada też policja.

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z zoologii