Wzrost zagrożenia pożarowego w lasach: artykuł nr 6212
2009-04-15 09:33:17 Leśnictwo
Kilka cieplejszych i słonecznych dni spowodowało gwałtowny wzrost zagrożenia pożarowego w lasach RDLP w Radomiu. Leśnicy wprowadzili dyżury p.poż i monitoring terenów leśnych.
Zarządzeniem dyrektora RDLP w Radomiu Adama Wasiaka rozpoczęto
obserwacje terenów leśnych. Leśnicy pełnią dyżury w centrach
alarmowo-dyspozycyjnych. Obserwacja możliwa jest dzięki sieci wież
przeciwpożarowych pozwalających na nadzór całego terenu radomskiej
dyrekcji. Każdy punkt obserwacyjny posiada łączność z sercem
systemu, który znajduje się w budynku RDLP Radom. – Utrzymujemy stałą
łączność radiową ze wszystkimi jednostkami naszej dyrekcji.
Współpracujemy z jednostkami Straży Pożarnej. Gotowy do działania jest
także nasz sprzęt, w tym samoloty i samochody z modułem
gaśniczym – zapewnia specjalistka ds. ochrony p.poż w RDLP
Radom Barbara Iwańska.
Leśnicy mieli już okazję sprawdzić skuteczność działania systemu. Tylko
w kwietniu na terenie lasów państwowych radomskiej dyrekcji wybuchło
już 25 pożarów. Spaleniu uległo prawie 6 ha lasu. Niestety większość
przypadków to prawdopodobnie podpalenia. Prawdziwą plagą jest wypalanie
łąk i nieużytków. – To zjawisko jest zupełnie niezrozumiałe. Od dawna
wiadomo, że wypalanie łąk jest szkodliwe dla gleby i środowiska
naturalnego. Dodatkowo stanowi ogromne zagrożenie dla otoczenia i
samych podpalaczy. Mimo tego wiele osób podkłada ogień – potwierdza
zastępca dyrektora RDLP w Radomiu ds. gospodarki leśnej Piotr Kacprzak.
Jednocześnie przypomina, że za wypalanie roślinności na łąkach,
pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach
kolejowych grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Rzecznik prasowy RDLP w Radomiu