Czemu w Boże Narodzenie nie będzie śniegu: artykuł nr 198
2004-12-31 12:24:30 Nauka w Polsce i na świecie
Dopiero za co najmniej kilkanaście lat świętom Bożego Narodzenia w Europie środkowej będzie towarzyszył śnieg - twierdzą czescy klimatolodzy.
Ich zdaniem, połowa trwającego około 90 lat cyklu klimatycznego jest ciepła i sucha, a połowa - wilgotna i chłodna. Oddziela je trwający kilkanaście lat okres ekstremalnej pogody.
Według klimatologa Jirzego Svobody, właśnie zakończyła się sucha i ciepła połowa cyklu klimatycznego i rozpoczął tzw. okres ekstremalny, który cechują gorące wiosny, chłodny początek lata i jego deszczowy koniec.
W tym okresie zimy są mroźne, ale bez opadów.
ŚNIEG WE WSPOMNIENIACH DZIADKÓW
Znane z lat dzieciństwa dzisiejszym 60-latkom śnieżne zimy występowały w wilgotnej i chłodnej połowie cyklu klimatycznego.
Ostatnio taki bogaty w opady śniegu i deszczu okres cyklu klimatycznego w środkowej Europie rozpoczął się około roku 1890 i trwał do początku lat 40.
Zaśnieżone krajobrazy czeskich wiosek i miasteczek, uwiecznione na obrazach Josefa Lady (głośny ilustrator, m.in. "Przygód dobrego wojaka Szwejka"), były w Czechach typowe dla świąt Bożego Narodzenia w pierwszych dwudziestu latach XX wieku.
Od roku 1999 zimy są co prawda coraz chłodniejsze, ale śniegu jest mniej. To typowe cechy okresu przejściowego, który będzie trwał kilkanaście lat i dla którego charakterystyczne są także klęski żywiołowe, jak huragany czy powodzie.
Według Svobody, wyznaczenie cyklów klimatycznych było możliwe na podstawie regularnych pomiarów, które rozpoczęto w połowie XVII wieku.
W Czechach regularne obserwacje meteorologiczne prowadzi od końca XVIII wieku praskie obserwatorium Klementinum. KRZ
Dzięki uprzejmości PAP - Nauka w Polsce
www.naukawpolsce.pap.pl
22 grudnia 2004