Protest przeciwko rzezi fok


Protest przeciwko rzezi fok: artykuł nr 2119

2006-03-16 01:06:45 Ekologia

Na ratunek fokom - pod takim hasłem demonstrowało w środę 15 marca pod gmachem Ambasady Kanady w Warszawie kilkadziesiąt osób protestujących przeciwko rzezi tych zwierząt. Wyraża na nią zgodę kanadyjski rząd - mówią manifestanci. Demonstracja stanowi część kampanii poświęconej walce o wprowadzenie zakazu polowań na foki. Organizatorzy protestu, Stowarzyszenie Empatia oraz Fundacja Viva! - Akcja dla Zwierząt, przekazali ambasadzie kanadyjskiej około sześciu tysięcy podpisów obywateli polskich pod petycją żądającą zakazu polowań na foki.

Organizacje ekologiczne alarmują, że co roku w Kanadzie zabija się kilkaset tysięcy foczych szczeniąt. Część z nich podczas obdzierania ze skóry jest jeszcze żywa i doświadcza niewyobrażalnego cierpienia - podkreślają ekolodzy.

Oficjalne dane mówią, iż w ciągu ostatnich trzech lat zabito blisko milion fok (w 2005 roku ponad 300 tys.).

Obrońcy zwierząt alarmują, że "większość zabijanych zwierząt to focze dzieci (foka żyje przeciętnie 30 lat). Często zabijane są nawet kilkunastodniowe foczki, które nie potrafią jeszcze dobrze pływać, niechętnie opuszczają lód i są ufne wobec człowieka, przez co stają się bardzo łatwym łupem".

Foki zabijane są w wyjątkowo okrutny sposób, m.in. za pomocą pałek. Ta rzeź ma miejsce wbrew opinii publicznej i protestom na całym świecie - mówią ekolodzy.

"Kanadyjczycy, macie nowego premiera z partii konserwatywnej, która w oficjalny sposób przeciwstawia się tej rzezi" - mówił na środowym zgromadzeniu Dariusz Gzyra z Empatii. Jak dodał Czarek Wyszyński z Fundacji Viva!, "nowe władze w Kanadzie tworzą dobry klimat do rozmów na temat zmian i zaprzestania rzezi".

"Kanado, wstydź się!" - krzyczeli uczestnicy demonstracji. Ubrani w maski fok symbolicznie zrzekli się oni obywatelstwa Kanady, wyrzucając kanadyjskie "paszporty" - kartki z flagą tego państwa. Innym elementem hapeningu było "oczyszczanie śniegu z foczej krwi" - przekłuwanie czerwonych balonów.

Pytany przez dziennikarzy radca polityczny ambasady Greg Cooney zapewnił, że postara się, by petycje i list trafiły do Kanady.

Odnosząc się do zarzutów ekologów na temat nieetycznego postępowania myśliwych Agnieszka Magiera z Ambasady Kanadyjskiej powołała się na badania niezależnych weterynarzy przeprowadzone w 2003 r. Miały one wykazać, że 98 proc. zwierząt zabijane jest w sposób humanitarny.

"Nie jest prawdą, że zwierzęta są żywcem obdzierane ze skóry" - dodała. "Większość polowań na foki odbywa się przy pomocy broni palnej. Polować mogą tylko osoby odpowiednio przeszkolone".

Także w Poznaniu około 30 osób manifestowało na poznańskim deptaku przeciwko zabijaniu fok i zbierało podpisy pod petycją do rządu kanadyjskiego w sprawie zakazu takich praktyk.

Przez kilkanaście minut manifestanci agitowali przeciwko rządowi kanadyjskiemu, który pozwala na zabijanie młodych fok. Na ulicy płonęły znicze, a przechodnie mogli obejrzeć fotografie mordowanych zwierząt.

Dzięki uprzejmości: PAP - Nauka w Polsce

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z ekologii