Brak nadzoru w gospodarowaniu polskimi odpadami: artykuł nr 3020
2006-07-26 19:07:14 Prasa
W Polsce brakuje instytucji, która by nadzorowała i rozliczała firmy wywozowe oraz gminy w zakresie gospodarki odpadami - uważa prezes zarządu Krajowej Izby Gospodarki Odpadami KIGO Tomasz Uciński. O kształcie gospodarki odpadami w naszym kraju wciąż decyduje przewoźnik. Gmina nie ma uprawnień, by decydować o tym, co się stanie z odpadami wytwarzanymi przez gospodarstwa domowe - podkreśla Uciński.
Jak dodaje, nie może również kontrolować przepływu środków finansowych potrzebnych na realizację gminnych oraz powiatowych programów gospodarki odpadami.
Uciński zauważa, że obecna ustawa o odpadach nie daje możliwości gminom wykluczenia z gospodarki odpadami tych przewoźników, którzy nierzetelnie działają na ich terenie.
Od lipca 2005 r. obowiązuje ustawa o odpadach oraz nowela o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Gminy mają obowiązek m.in. tworzenia selektywnej zbiórki odpadów, budowy zakładów zagospodarowania i unieszkodliwiania odpadów oraz odzyskiwania odpadów niebezpiecznych.
Zdaniem szefowej firmy "Eko Dolina" Łężyce, Sabiny Kowalskiej, gmina powinna przejąć od mieszkańców część obowiązków w zakresie zbierania i transportu odpadów, poprzez nałożenie opłaty śmieciowej.
W ciągu ostatnich 10 lat w Polsce wybudowano ok. 100 sortowni i kompostowni zajmujących się gospodarką odpadami.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce