Pod Zgierzem las poszedł z dymem


Pod Zgierzem las poszedł z dymem: artykuł nr 3022

2006-07-26 19:38:27 Leśnictwo

Cztery hektary lasu spłonęły w pożarze, do którego doszło wczoraj w Kwilnie. Akcja ratownicza trwała od godziny 13 do późnego wieczora, bo ogień rozniecany przez wiatr cały czas zagrażał pobliskim zabudowaniom. Do gaszenia trzeba było też użyć specjalnego samolotu, który zrzucił tony wody. Dym unoszący się nad lasem zauważyli mieszkańcy wioski i powiadomili straż pożarną. W akcji wzięło udział 13 zastępów ze Zgierza, Strykowa, Piątku i pobliskich wsi. Pożar wybuchł w środku lasu. Strażacy, żeby się tam dostać, musieli wyrąbywać wśród drzew drogę dla wozów. Akcję utrudniały też brak dostatecznej ilości wody i susza panująca w lesie.

Około godziny 17 ogień udało się stłumić, ale do wieczora strażacy polewali pogorzelisko wodą, by ogień nie wybuchł na nowo w wysuszonej ściółce.

Źródło: Express Ilustrowany

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa