Wilki rządzą na podwórzach


Wilki rządzą na podwórzach: artykuł nr 3134

2006-08-14 10:26:52 Leśnictwo

Trzyletniego foksteriera wilk porwał z wycieraczki pod drzwiami domu. Suczkę dopadł przy budzie - rozgryzł obrożę przy łańcuchu, chwycił za grzbiet i pożarł nad pobliską rzeką. Od wiosny watahy zabiły u nas już kilkanaście owiec, trzy źrebaki i chyba z dziesięć psów - skarżą się mieszkańcy. - Żadne sposoby odstraszania nie pomagają. Na czerwone szmaty dawno przestały reagować, nie boją się radia wywieszanego na ogrodzeniach. Zaczynają podchodzić do ludzi. Na podwórku czują się już prawie jak w lesie.

Skarb państwa płaci tylko za szkody wyrządzone przez wilki wśród zwierząt gospodarskich, czyli krów, koni, owiec. Psy nie są za takie uważane.

Przywrócenia odstrzałów na wilki domagają się od dawna nie tylko rolnicy. Z taką prośbą zwrócił się do ministra środowiska także Polski Związek Łowiecki.

W obydwu przypadkach Państwowa Rada Ochrony Przyrody zaopiniowała wnioski negatywnie. Powód: zdaniem PROP wilk jest wciąż gatunkiem zagrożonym i rzadkim w skali Europy.

Źródło: Dziennik Nowiny (całość w dzisiejszym wydaniu, 14.08.2006)

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa