Polska zabija Bałtyk: artykuł nr 3217
2006-08-29 17:54:24 Nauka w Polsce i na świecie
Po tym, jak Petersburg sprawił sobie nowoczesną oczyszczalnię ścieków, mało zaszczytny tytuł głównego "brudasa" nad Bałtykiem przeszedł od Rosji do Polski - piszą we wtorek "Nowyje Izwiestija". Dziennik relacjonuje niedawną konferencję, poświęconą problemom ekologii w regionie Morza Bałtyckiego w Visby, na Gotlandii (Szwecja). "Jeśli polskie rolnictwo nie przestawi się na ekologiczne tory, Polska zabije Bałtyk!" - cytuje gazeta opinię Lasse Gustavssona z międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF.
"Nowyje Izwiestija" przytaczają dane WWF, z których wynika, że Polska zrzuca
do Bałtyku 25 proc. wszystkich trafiających tam substancji zawierających azot i
37 proc. - fosfor. "Rosja ze swoimi - odpowiednio 11 i 13 proc. - zajmuje
czwarte miejsce, ustępując Polsce, Szwecji i Finlandii" - zaznacza dziennik.
"Polska stanowi główne zagrożenie dla Bałtyku również dlatego, że po
przystąpieniu do Unii Europejskiej w 2004 roku gwałtownie zwiększa zużycie
nawozów azotowych i fosforowych" - konstatują "Nowyje Izwiestija".
Gazeta podkreśla, że Morzu Bałtyckiemu grozi "pełnowymiarowa katastrofa
ekologiczna". "Jak ostrzegają biolodzy, jeśli nie wdroży się kompleksowego
programu oczyszczania wód bałtyckich, to w najbliższych latach Bałtyk można
będzie przemianować na Morze Martwe" - zauważają "Nowyje Izwiestija".
"Państwa regionu bałtyckiego powinny jak najszybciej zredukować zrzucanie do
morza substancji azotowych i fosforowych, które stanowią pożywkę dla trujących
sinic" - wskazuje gazeta.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce