Człowiek wilkowi wilkiem


Człowiek wilkowi wilkiem: artykuł nr 450

2005-03-21 14:37:38 Leśnictwo

Kłusownicy dziesiątkują wilcze watahy w rejonie Bieszczadów. Rocznie ginie ich teraz więcej niż w czasach, gdy na wilki polowano oficjalnie. Ani straży leśnej ani łowieckiej nie udało się dotąd schwytać sprawców, choć przypuszczalnie wilki mordują pseudomyśliwi obwiniający je za nadmierną redukcję jeleniowatych - donosi dziennik "Nowiny"

Szacuje się, że w województwie podkarpackim żyje ok. 250 wilków. Kodeks karny przewiduje za zabicie chronionego zwierzęcia karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. "Coś jest na rzeczy, bo wilków nie przybywa, a przecież co roku rodzą się młode" - zauważył Tadeusz Zając z Nadleśnictwa Lutowisko. Niedawno koło Cisnej leśnicy znaleźli wilka kulejącego po postrzale. Istnieje jednak możliwość, że dotarł do nas ze Słowacji gdzie jest zwierzyna łowną. Rok temu natrafiono na trzy zastrzelone wilki. - "Do niedawna w okolicach Paszowej i Stańkowej mieliśmy sześć wilków, teraz jest trzy. Te osobniki nagle nie opuściły rodziny, raczej je wytępiono. Dowodem może być fakt, że w tym samym czasie zmniejszyły się szkody w owczych stadach" - powiedział "Nowinom" dr Roman Gula ze Stacji Badawczej Fauny Karpat Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Ustrzykach Dolnych.

Źródło (cały artykuł): Obywatel.org.pl

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z leśnictwa