Internetowe konsylia lekarskie: artykuł nr 49035
2011-02-13 01:45:58 Medycyna
Zespół informatyków z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wdrożył już kilka rozwiązań w obszarze telemedycyny. Flagowy produkt to oprogramowanie TeleDICOM, które działa w ponad 20 polskich szpitalach. "Nasze oprogramowanie umożliwia interaktywną komunikację między lekarzami. Obrazowe dane medyczne pochodzące na przykład z tomografii komputerowej, koronarografii albo ultrasonografii mogą być jednocześnie analizowane w różnych placówkach medycznych i komentowane przez ekspertów" - mówi prof. dr hab. inż. Krzysztof Zieliński z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Elektroniki AGH.
Wyjaśniając koncepcję oprogramowania naukowiec podaje następujący
przykład: "Szpital w Tarnowie wykonuje zabiegi koronarografii, ale nie
ma tam oddziału kardiochirurgii. Kiedy lekarze widzą trudny przypadek,
mogą z użyciem tego oprogramowania połączyć się ze szpitalem w
Krakowie. Dane medyczne uzyskane podczas badania mogą oni niemal
natychmiast i interaktywnie skonsultować z ekspertami z Krakowskiego
Szpitala Specjalistycznego (KSS) im. Jana Pawła II. Chirurdzy
zastanowią się, co zrobić z takim pacjentem - czy go natychmiast
przywieźć do Krakowa i położyć na stole operacyjnym, czy można jeszcze
poczekać, czy podjąć jeszcze jakąś inną decyzję".
Prof. Zieliński podkreśla, że możliwość podjęcia szybkiej decyzji jest
krytyczna w wielu obszarach medycyny, np. w kardiochirurgii. Przed
wdrożeniem systemu stworzonego na AGH, wyniki badania zapisywano na
płytę CD, a lekarz jechał z nią samochodem do Krakowa na konsultację.
Zwyczaj następowało to w kolejnym dniu po badaniu. "Jeśli zdiagnozowano
trudny przypadek, to pacjenta od razu transportowano karetką i
chirurdzy w Krakowie podejmowali ostateczną decyzję. Czasem
stwierdzali, że operacja jednak nie jest potrzebna i transport chorego
okazywał się zbędny. Dzięki aplikacji TeleDICOM można to przeprowadzić
dużo lepiej. To przykład, jak system ułatwia pracę i poprawia komfort
pacjenta" - mówi naukowiec.
Uczeni z AGH - twórcy systemu uruchomili swoje rozwiązanie w 14
szpitalach współpracujących z KSS oraz w 10 szpitalach należących do
sieci Polsko-Amerykańskich Klinik Serca na Śląsku.
Według prof. Zielińskiego, dzięki tym wdrożeniom lekarze mogą łatwiej
współpracować z wieloma ośrodkami bez konieczności przemieszczania się.
Mogą np. z domu konsultować i opisywać badania medyczne dla różnych
jednostek służby zdrowia i uczestniczyć w konsyliach lekarskich. Te
same dane mogą jednocześnie analizować eksperci z klinik w Krakowie,
Zabrzu i Aninie - trzech najważniejszych polskich ośrodków
kardiologicznych.
Jeżeli dane mają, jak w przypadku koronarografii, formę filmu, to przy
zatrzymaniu animacji ta sama klatka pojawia się na monitorach
wszystkich lekarzy. Specjaliści mogą mierzyć na przykład przekroje
naczyń krwionośnych, przedyskutować właśnie tę a nie inną klatkę, na
której kontrast rozłożony jest odpowiednio dla szczegółowej analizy.
Oprogramowanie było testowane także w układzie międzynarodowym, m.in.
ze szpitalem w Berlinie, z Francją, a nawet organizowano sesje przez
Atlantyk -w trudnych przypadkach jest więc możliwość konsultacji w
skali globalnej.
"Kluczowe dla współczesnej medycyny jest dzielenie wiedzy eksperckiej.
Ostatnio zdarzyły się przypadki śmiertelne, gdyż przez tydzień nie było
w szpitalu radiologa. Coraz częściej nie jest problemem samo
przeprowadzenie badania. Kłopot może polegać na znalezieniu eksperta,
który oceni, co jest na obrazie i jaka diagnoza powinna być postawiona.
Tomograf może być niebawem w każdym szpitalu, ale nie wszędzie będzie
odpowiednio wykwalifikowana kadra, która będzie potrafiła
zinterpretować złożone przypadki. W takich sytuacjach możliwość
przesłania danych i bezpośredniej konsultacji jest nieoceniona" -
podsumowuje profesor Zieliński.
PAP - Nauka w Polsce, Karolina Olszewska