Akcja szczepienia lisów na Mazowszu: artykuł nr 589
2005-04-24 17:40:06 Zoologia
Wiosenna akcja szczepienia wolno żyjących lisów przeciwko wściekliźnie rozpoczęła się na terenie województwa mazowieckiego. Do końca kwietnia szczepionka będzie zrzucana z samolotów na tereny leśne, łąki i pola - informuje rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego, Ryszard Grąbkowski. Akcja rozrzucania szczepionki odbywa się na terenie całego kraju dwa razy do roku, wiosną i jesienią. "Koordynują ją wojewódzcy lekarze weterynarii, dlatego terminy szczepień w poszczególnych województwach mogą być różne" - mówi Karolina Wadecka z Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Szczepionka jest umieszczona we wnętrzu przynęty w kształcie kostki koloru
zielono-brązowego o zapachu rybnym. Nie wolno jej dotykać i podnosić, gdyż lis
podejmie tylko taką szczepionkę, która nie posiada zapachu człowieka. Ma ona
działanie uodporniające tylko u lisów i nie może być stosowana u zwierząt
domowych i gospodarskich. Przez dwa tygodnie po wyłożeniu szczepionki psy należy
prowadzić na smyczy, a koty trzymać w zamkniętych pomieszczeniach.
Jeżeli zwierzę zetknie się ze szczepionką, należy z nim zgłosić się do lekarza
weterynarii. Również człowiek, który miał kontakt ze szczepionką, powinien
skonsultować się z lekarzem.
Szczepienia ochronne zapobiegają epidemiom wścieklizny, które dawniej znacznie
redukowały liczebność lisów. Obecnie zwierząt tych jest coraz więcej. Badania
naukowe pokazują ponadto, że tryb życia tego gatunku zmienił się znacząco.
Więcej lisów korzysta z sąsiedztwa człowieka, żywiąc się na wysypiskach śmieci
lub w innych miejscach, gdzie ludzie wyrzucają resztki jedzenia.
"Kiedyś - jeszcze kilkanaście lat temu - trudno było zaobserwować lisa w pobliżu
gospodarstw domowych. Teraz mieszkańcy obserwują lisy również w centrum
miejscowości, podchodzące pod nowo powstałe hotele, skąd codziennie do
kontenerów wyrzucane są duże ilości odpadków z kuchni, a także odwiedzają
gospodarstwa. Przypadki dokarmiania lisów przez gospodynie są mi znane" - zwraca
uwagę dr Elwira Szuma z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży.
Równocześnie wzrost liczby miejsc z łatwo dostępnym pokarmem spowodował, iż lis
zaryzykował zbliżenie się do człowieka dla możliwości korzystania z nowej,
obfitej niszy pokarmowej.
Dzięki uprzejmości:
PAP - Nauka w Polsce, Ilona Łepecka/ Urszula Jabłońska