Mniej kradzieży w lasach: artykuł nr 6611
2010-02-03 02:48:04 Leśnictwo
Przełamany został rosnący trend szkodnictwa leśnego w lasach RDLP Radom. O 12 % spadła liczba kradzieży drewna. Coraz większy problem stanowią natomiast kradzieże stroiszu.
Z analizy efektywności zwalczania szkodnictwa leśnego w 2009 roku
wynika, że na terenie 23 nadleśnictw RDLP w Radomiu odnotowano 879
przypadków kradzieży drewna. W stosunku do 2008 roku jest to spadek o
12%. ? Dane te bardzo nas ucieszyły. To przełamanie wzrostowego trendu
jaki notowaliśmy od 2007 roku ? podsumowuje dyrektor RDLP w Radomiu
Adam Wasiak.
Równie optymistycznie zmieniają się wskaźniki dotyczące masy
skradzionego drewna. W 2009 roku szacuje się ją na 1650 m3. W stosunku
do roku 2008 to spadek aż o 22%. Wartość skradzionego drewna wyniosła w
ubiegłym roku ponad 230 tys. złotych. ? Warto podkreślić, że dzięki
działaniom Straży Leśnej i innych służb mundurowych straty te zostały
zrekompensowane w 53% - podkreśla dyrektor Wasiak. W ciągu ubiegłego
roku ujawniono 292 podejrzanych o szkodnictwo leśne. Dla 240 z nich
sprawy skończyły się już wyrokami skazującymi.
Prawdziwą zmorą tutejszych lasów stały się kradzieże stroiszu (gałązek
drzew iglastych). Dewastowane są zwłaszcza drzewostany jodłowe.
Bezpowrotnie niszczone są nie tylko młodniki, ale także okazałe drzewa.
W wielu miejscach Puszczy Świętokrzyskiej, czy Kozienickiej możemy się
natknąć na smutny widok kikutów okaleczonych drzew. ? Grupy
zajmujące się tego typu kradzieżami działają coraz sprawniej. Ten
proceder może zakończyć jedynie wzrost świadomości społecznej i
informowanie jak duże znaczenie dla naszych lasów ma kupowanie ozdób
wykonanych z gałązek roślin iglastych pochodzących z legalnego źródła -
dodaje dyrektor Wasiak.
Leśnicy coraz częściej spotykają się również z problemem nielegalnego
wjazdu na tereny leśne samochodami terenowymi, motocyklami crossowymi i
quadami. Tu nadzieję na zmianę sytuacji dają prace nad nowymi
uregulowaniami prawnymi w tym zakresie. Dzięki temu m.in. użytkownicy
quadów przestaną być anonimowi, co znacznie utrudniało dotychczas
egzekwowanie prawa przez Strażników Leśnych.
Rzecznik prasowy RDLP w Radomiu