Z kroniki przypadków zwierzęcych


Z kroniki przypadków zwierzęcych: artykuł nr 683

2005-05-17 13:50:51 Ciekawostki

W Lubuskiem wielbłąd utknął w kanale, a bóbr zabłądził na torach, natomiast śląscy celnicy wykryli przemyt ponad 300 żółwi stepowych, objętych międzynarodową ochroną - to bilans wydarzeń z udziałem zwierząt w Polsce w ciągu ostatnich dwóch dni. Wielbłąd znalazł się w Żarach (Lubuskie) wraz z cyrkiem, który przyjechał do tej miejscowości na występy. Zwierzę postanowiło z cyrku uciec. Poszukiwania szybko przyniosły efekt - okazało się jednak, że wielbłąd utknął w niedużym, wybetonowanym kanale melioracyjnym. O pomoc poproszono strażaków, którzy z takim wyzwaniem zetknęli się po raz pierwszy.

"Przy pomocy betonowych płyt strażacy zrobili coś w rodzaju schodów, po których wielbłąd, wspomagany przez swoich opiekunów, wydostał się z pułapki. Przygodę w Żarach na pewno zapamięta na długo, bo pokaleczył sobie nogi. Teraz jest pod opieką weterynarza" – relacjonuje dyżurny lubuskiej straży pożarnej.

W niedzielę gorzowscy policjanci i strażacy odstawili nad rzekę bobra, który zbytnio oddalił się od Warty i chodził po torach tramwajowych. Dorosłego, ważącego ok. 30 kg bobra zauważyli na jednym z torowisk w Gorzowie mieszkańcy, którzy powiadomili o tym policję. Policjanci o pomoc poprosili strażaków, którzy bez większych problemów złapali zwierzę w siatkę. Następnie bóbr został odwieziony radiowozem nad Wartę i wypuszczony.

340 objętych międzynarodową ochroną żółwi stepowych przewoził natomiast w plecaku obywatel Ukrainy, zatrzymany przez śląskich celników w pociągu relacji Przemyśl-Wrocław. Każdy żółw był oklejony taśmą klejącą, żeby się nie ruszał i zajmował jak najmniej miejsca. "To bestialski sposób - na szczęście wszystkie przeżyły. Uwalnianie żółwi z taśmy, w które zaangażowaliśmy również sprawcę, trwało 1,5 godziny" - opowiada rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach Elżbieta Gowin.

Żółwie zostały przekazane Śląskiemu Ogrodowi Zoologicznemu w Chorzowie. Dla zoo to kłopotliwy prezent, bo boryka się ono z trudnościami finansowymi. W zeszłym roku, kiedy celnicy przekazali tam ponad 100 żółwi, partycypowali w kosztach ich utrzymania. "Trudno się jednak spodziewać, by celnicy stale finansowali znalezione podczas służby zwierzęta" - mówi Gowin.

Ukrainiec został przekazany policji. Grozi mu kara grzywny i pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Żółwie stepowe żyją na terenie Iranu, Afganistanu, Kazachstanu, Pakistanu i Indii. Żywią się głównie roślinami, ale nie gardzą również mięsem.

Dzięki uprzejmości: PAP - Nauka w Polsce, MMD,LUN

17 maja 2005

Następna strona

Poprzednia strona

Wybrane wiadomości z ciekawostek